sobota, 22 lipca 2023

Dom nad Wisłą - ściany szczytowe i ścianki działowe na poddaszu.

Po krótkiej pielęgnacji betonu w górnym wieńcu rozpoczęła się budowa ścian szczytowych. Na zdjęciu ściana szczytowa od strony Wisły.



Deskowanie nadproża i słupów. Całość będzie spinała żelbetowym pierścieniem zewnętrzne ściany poddasza.



A to deskowanie nadproża i słupów w ścianie szczytowej od strony wsi.




Deskowanie wypełnione betonem.




Ściana szczytowa od strony Wisły "prawie" gotowa.





A to ściana szczytowa od strony wsi.





Na stropie zrobiło się gęsto od rusztowań i ścianek.




Windows ?!?




Ściany klatki schodowej na poddaszu.




Ściany garderoby.




Ściany działowe w sypialni, korytarzu i garderobie.




Żuraw, służący do podnoszenia materiałów na poziom +1, będzie jeszcze potrzebny w trakcie budowy kominów i uzupełniania ścian szczytowych. Pozostanie na poddaszu obudowany ścianami.




I to w zasadzie koniec prac murarskich. Ekipa pojawi się jeszcze po zbudowaniu więźby dachowej. Dom nad Wisłą wygląda teraz tak.




Tymczasem przed bramą farmy pojawiła się nieznana przyczepa wypełniona rusztowaniami.



wtorek, 11 lipca 2023

Ogródkowe sprawy

 Budowa domu na farmie jest interesująca, ale nie tylko tym żyjemy. Rośliny na farmie przecież nie przestały rosnąć.

Na zdjęciu kwitnące jaśminy.




W ogródku skrzynki wypełniły się warzywami.



Niekwestionowane królowe wczesnego lata to sałaty.




Ogórki dostały "indiański" stelaż do wspinania się ku słońcu.




I od razu pojawiły się małe ogórki.




Pierwsze zbiory ;)




Na farmie mamy ciekawe okazy kwiatów. Jeden z nowszych nabytków to ... herbaciana róża, która okazała się mało herbaciana. Ale ładna.




W tym sezonie sosny pyliły długo i obficie. Na foto mycie kostki pod wiatą z grubej warstwy sosnowego pyłku.




A tak wygląda droga na farmę w wydaniu letnim.




A to nasza wioskowa droga. Niby koniec świata, a samochodów jak na Marszałkowskiej ;)




Wisła wysycha. Od dawna czekamy na deszcz, wody w Wiśle jest coraz mniej.





I na koniec ciekawostka - takie króliki zamieszkały w zaprzyjaźnionym gospodarstwie ;)





MM już na wodzie

 W zeszłym roku, w wyniku niezwykłych zbiegów okoliczności i zwykłego pecha, MM nie pojechała na Mazury. W tym roku już się to zmieniło.

Załadunek na lawetę.




I już zapakowana, ustawiona na specjalnym drewnianym łożu, spięta pasami.



MM na naszej wioskowej drodze.




Wodowanie w naszej ulubionej przystani. PG pomagał !!!!