Prace przy malowaniu dna w MM dobiegły końca. Podnieśliśmy część dziobową i uzupełniliśmy malowanie nad podporą.
Z pięciu palet powstał nowy kompostownik. Budowa była już w planach od dawna, bo po pierwsze stary kompostownik był już przepełniony, po drugie zaczynał się rozpadać, i po trzecie wreszcie stał w miejscu, gdzie powinniśmy posadzić cisy. I stało się ;)
Wolne przestrzenie pomiędzy deskami zasłoniliśmy agrowłókniną. W poprzednim kompostowniku była folia, która zbyt szczelnie zamykała kompost.
Nowy kompostownik jest zamykany od frontu deskami, na wysokość jaka jest aktualnie potrzebna.
Deski wsuwane są w proste prowadnice, jak w zastawkach na rowach melioracyjnych.
A tak wygląda przekrój przez stary kompostownik. Dobrze przerobionego kompostu powstało jakieś 60 cm ;), sporo się napracowaliśmy, żeby przetransportować go w pobliże ogródka. Do skrzyń wsypiemy kompost po okresie wegetacji.
Tymczasem w ogródku wyrosły pierwsze ogórki. Te mniejsze wylądowały w słoikach, te większe przeznaczyliśmy do bieżącej konsumpcji. Obok skrzynki cukinia gigant.
Pierwsze przetwory na zimę ;)
I jeszcze ciekawostka - udało nam się sfotografować orzeszki laskowe przed tym, jak zbioru dokonają okoliczne wiewiórki.