Po długiej nieobecności na Małym Starorzeczu pojawiły się łabędzie. Ciekawe, czy pozostaną tutaj do wiosny.
Woda w Wiśle opadała tak szybko, że jedna z pychówek pozostała na piasku ;)
Po szybkim opadnięciu wody w Wiśle pokazała się nowa, wielka wyspa. I piaszczysta. Czy nie będzie ona dodatkowym magnesem ściągającym na NASZĄ łąkę biwakowiczów?
W sobotę była piękna, słoneczna pogoda. Ale było zimno. Tulipany podlewaliśmy lodem ;) Pod czujnym okiem Bolka.
W zeszłym tygodniu pokazaliśmy, jak dokarmiamy ptaki. Dziś pokazujemy, jak dokarmiamy okoliczne wiewiórki ;)
Taki oto segregator do zbierania śmieci sprawiliśmy sobie ;)
Na koniec zagadka. Krzewy borówki amerykańskiej i jagody kamczackiej obsypaliśmy sosnowymi trocinami. Dlaczego sosnowymi?
Bo są najłatwiej dostępne w okolicy?
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że trociny sosnowe nie są łątwo dostępne w okolicy. Te, które zastosowaliśmy, zmagazynowaliśmy na farmie już w maju!!
OdpowiedzUsuńTrociny sosnowe stosuje się do obsypywania jagody kamczackiej w celu zakwaszania gleby. Przecież jagoda kamczacka pochodzi z iglastej tajgi ;)