Wycieczkę w Góry Świętokrzyskie planowaliśmy od dawna i wreszcie pojechaliśmy. Warto było.
Pierwsze kroki skierowaliśmy na Łysicę. Do niedawna był to najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich.
Droga na szczyt biegnie po skalnych schodach
Po drewnianych schodach.
I w znakomitej większości po takich kamulcach ;)
A tak wygląda szczyt Łysicy.
Od niedawna najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich są Skały Agaty. I to one są szczytem, który zalicza się do Korony Gór Polski.
A tak wygląda szczyt Skał Agaty ;)
Po emocjach na szczytach wybraliśmy się do Parku Miniatur. I uwaga: zwiedzanie odbywa się pod górę !! Trzeba mieć dobrą kondycję, żeby wszystko obejrzeć ;)
Drugi dzień wycieczki i drugi charakterystyczny szczyt - Łysa Góra.
Najbardziej charakterystyczna formacja skalna dla Gór Świętokrzyskich to gołoborza.
Brama wejściowa na teren klasztoru na Łysej Górze.
Na szczycie łysej Góry nie mogło zabraknąć straganów ;)
W planie wycieczki było zwiedzanie Średniowiecznej Osady Słowian. Z tego wydarzenia warto tylko przedstawić takie foto.
Tego samego dnia dotarliśmy wieczorem do Chęcin.
Zamek widziany ze wschodniej wieży.
I widok z wieży zachodniej.
Ostatnią atrakcją wycieczki miało być zwiedzanie Jaskini Raj. I nie odbyło się, bo... nie mieliśmy wcześniejszej rezerwacji ;) Jeszcze tu wrócimy.
Ale znaleźliśmy atrakcję zastępczą - przeprawiliśmy się promem przez Wisłę.
Pierwszy zbiór ogórków !!
Na koniec zagadka. Jak myślicie, co jeszcze chcielibyśmy zobaczyć w okolicy?