niedziela, 19 marca 2017

Mokra sobota.

 Deszcz, deszcz i deszcz. A woda w Wiśle opada. "Żywym" okiem widać wyłaniające sie rozległe piaszczyste wyspy. Są tuż nad lub tuż pod poziomem wody. "Sztuczne" oko Lumii jeszcze ich nie dostrzega.



 Nasze krajowe baobaby.



 W deszczu i chłodzie pracowicie wywoziliśmy zbędne gałęzie do najbliższej kompostowni.



 Była też mokra wyprawa po bazie.
























W "starej bazie" pojawiły się pąki na wiśniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz