Pogoda na Mazurach w lipcu przypominała raczej wrzesień.
W przerwie między opadami deszczu wybraliśmy się na spacer do lasu.
I odkryliśmy jagodowe pola.
Jagody zbieraliśmy do zaadaptowanych plastikowych butelek po wodzie mineralnej.
Palce zbieracza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz