poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Krokusy w Tatrach

W ostatni weekend ( trochę przedłużony ;) ) pojechaliśmy w Tatry oglądać krokusy. Oglądaliśmy je w deszczu  w Dolinie Chochołowskiej.
























I w pełnym słońcu na Kalatówkach.


Na Siwej Polanie, na samym początku wędrówki oglądaliśmy wielkie połacie łąki zapełnione krokusami.



 Na Polanie Huciska krokusów było jeszcze więcej. I deszcz padał bardziej obficie ;).




A to już Polana Chochołowska. Cała pokryta krokusami.



 Ze względu na deszcz i niską temperaturę kielichy kwiatów poskładały się i nie było efektu "fioletowego dywanu".




Na Kalatówkach, przy słonecznej pogodzie, mieliśmy wspaniałe widoki na Tatry.


Krokusy pootwierały kielichy do słońca.



Krokusy są chronione przed zadeptaniem przez wolontariuszy i... za pomocą takich oto ogrodzeń.



 W miejscach, gdzie oglądacze byli bardziej namolni ustawiono takie zapory elektryczne.





A tak wyglądają krokusy zadeptane przez turystów. Widzieliśmy pozowanie do zdjęć wśród krokusów i polegiwanie na kocykach położonych na krokusach :(

Pomimo deszczowej pogody i obecności wielu niemądrych turystów zdecydowanie polecamy wycieczkę do Doliny Chochołowskiej. ( na krokusy to dopiero za rok ! )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz