W jednym miejscu, pod dachami pięciu olbrzymich hal, zgromadzono wiele nowoczesnego sprzętu turystycznego. Były też zabytki ;)
Ogórek wiecznie żywy.
Nowa tendencja w turystyce samochodowej - namioty dachowe.
Niezły holownik ;)
Żagle = przygoda.
A na przystani czółno stało...
Makieta jak żywa.
Pyszne, pachnące chleby i kiełbasy. Po trudach zwiedzania było czym się posilić.
Co tak mało zdjęć camperów !!!!
OdpowiedzUsuńProszę więcej!
Kiełbasy oczywiście wege? ;p
OdpowiedzUsuńDzisiaj łatwiej zobaczyć w realu wypasionego campera niż zadbaną Nyskę ;)
OdpowiedzUsuńMiałem na myśli wszytko co nietypowe :). Za nyskami nie tęsknię. Przeważnie wylewało się z nich i lało :)))) .
UsuńWylewało się z nich?... I lało ?... A konkretnie to nie zrozumiałem ;)
UsuńPanowie w niebieskich mundurkach :))))
UsuńWylewało się i lało... dobre ;)
UsuńKiełbasy tylko oglądaliśmy. Posilaliśmy się chlebem z masłem ;)
OdpowiedzUsuń