niedziela, 18 listopada 2018

Niespodziewane nadejście zimy

W sobotę rano Małe Starorzecze było pokryte cienką warstwą lodu.




Kładka przez bagna. Oblodzona i niebezpieczna ;)




Pierwsze zamarznięte kałuże tej jesieni.




Lód wyjęty z pojemników, w których gromadzimy wodę deszczową.




Zaszronione i przemarznięte selery. ;(




Liście chrzanu w zimowym wydaniu.




Na spacerze psy ze zdziwieniem obwąchują płyty slipu, które zwykle są około 1,5 m pod wodą.




Bobry pracują. Gromadzą zapasy na zimę ;)




W niedzielę nadeszła "prawdziwa" zima. Ze śniegiem. 

























To nie zwłoki w luku bagażowym. To akcja akumulator ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz