Rekordowo niskie stany wody w Wiśle. Odkąd tu przyjeżdżamy, takich płycizn nie widzieliśmy.
Ogródek nie znika, a wręcz przeciwnie - roślin przybywa. Na pierwszym planie uprawa ziemniaków w donicach ;)
Dynia Hokkaido późno wystartowała, ale rośnie w tempie ekspresowym.
Cebule tulipanów i szafirków, które przez nieuwagę ( czyli brak czasu ) dopiero teraz wykopaliśmy. Przeschną trochę do jesieni i znowu będą zakopane ...
Teoretycznie wrotycz odstrasza komary, kleszcze i mszyce. A tu proszę, stado mszyc na ... wrotyczu właśnie ;)
Zbiory z tego tygodnia. W zasadzie możemy nie robić zakupów w warzywniaku.
Na koniec zagadka: jaki iloraz inteligencji ma ktoś, kto wyrzucił te śmieci tuż nad Wisłą ?
poniedziałek, 15 lipca 2019
niedziela, 7 lipca 2019
Na Mazurach bez zmian ( czyli deszczowo )
Na początku zawsze jest słońce. Ale chmury już się gromadzą...
A potem było już normalnie: spadł deszcz.
Z mazurskich atrakcji pozostały pierogi z jagodami.
I prawdopodobnie najlepsze piwo na naszej półkuli ;)
A potem było już normalnie: spadł deszcz.
Z mazurskich atrakcji pozostały pierogi z jagodami.
I prawdopodobnie najlepsze piwo na naszej półkuli ;)
Koniec upałów ;)
Woda w Wiśle opada a pychówek przybywa. Pierwsza z lewej to zupełna nówka, dopiero co zwodowana.
Pierwszy czerwony pomidor !!!
Borówki amerykańskie dojrzewają stopniowo, owoce będziemy zbierać do końca wakacji.
Czarna porzeczka.
Chwalimy się zbiorem: szczypiorek, pomidory, ogórki, cukinie, papryka, kabaczek, botwinka, kalarepa, liście chrzanu, rabarbar, czarna porzeczka 0,5 l !!, agrest 1,5 l !!! i uwaga borówka amerykańska 2 l !!! Warto grzebać w ziemi żeby na koniec tyle zbierać ;)
Pierwszy czerwony pomidor !!!
Borówki amerykańskie dojrzewają stopniowo, owoce będziemy zbierać do końca wakacji.
Czarna porzeczka.
Chwalimy się zbiorem: szczypiorek, pomidory, ogórki, cukinie, papryka, kabaczek, botwinka, kalarepa, liście chrzanu, rabarbar, czarna porzeczka 0,5 l !!, agrest 1,5 l !!! i uwaga borówka amerykańska 2 l !!! Warto grzebać w ziemi żeby na koniec tyle zbierać ;)
poniedziałek, 1 lipca 2019
Meszki - drugie starcie
Upał i meszki utrudniały życie. Przed meszkami chowaliśmy się pod moskitierą. Przed upałem nie było ratunku...
Meszki stały się plagą większą od komarów, szczególnie nad rzekami. Związane to jest z polepszaniem się stanu czystości rzek ( !! ). Larwy meszek rozwijają się w płynących, czystych wodach...
W ogródku na krzaczkach pojawiła się papryka.
I ogórki.
Pierwszy zbiór borówek amerykańskich i ogórków. Cukinie rosną zgodnie z planem, ociągają się kabaczki - na zdjęciu pierwszy zebrany kabaczek w tym sezonie. I liście kapusty włoskiej - zamiast wycinać małe jeszcze główki kapusty, wycięliśmy trochę liści. Na próbę ;)...
Próbujemy rozmnażać kolcowoj chiński ( goji ) przez odkład.
Krzaczki przywieźliśmy kilka lat temu z Karpacza ( ! ) i nadal rosną w donicach, bo zmieniały już kilka razy lokalizację...
Pigwowiec, który pozostał po poprzednich właścicielach, pięknie kwitnie i ma duże, stosunkowo miękkie owoce. Podjęliśmy próbę rozmnażania ;)
Zmieniliśmy sposób połączenia pompy do wody z rurą. I niestety gdzieś delikatnie zasysamy trochę powietrza. Najbardziej podejrzany jest odcinek rury ssącej oklejony na zdjęciu niebieską taśmą. Ponieważ oryginalnie ten fragment rury zanurzany jest w wodzie, to może okucie rury nie jest ( bo nie musi ) wystarczająco szczelne?
Na koniec zagadki. Pierwsza łatwa - co to za roślina?
Druga jest niewiele trudniejsza - co to jest ? ;)
Meszki stały się plagą większą od komarów, szczególnie nad rzekami. Związane to jest z polepszaniem się stanu czystości rzek ( !! ). Larwy meszek rozwijają się w płynących, czystych wodach...
I ogórki.
Pierwszy zbiór borówek amerykańskich i ogórków. Cukinie rosną zgodnie z planem, ociągają się kabaczki - na zdjęciu pierwszy zebrany kabaczek w tym sezonie. I liście kapusty włoskiej - zamiast wycinać małe jeszcze główki kapusty, wycięliśmy trochę liści. Na próbę ;)...
Próbujemy rozmnażać kolcowoj chiński ( goji ) przez odkład.
Krzaczki przywieźliśmy kilka lat temu z Karpacza ( ! ) i nadal rosną w donicach, bo zmieniały już kilka razy lokalizację...
Pigwowiec, który pozostał po poprzednich właścicielach, pięknie kwitnie i ma duże, stosunkowo miękkie owoce. Podjęliśmy próbę rozmnażania ;)
Zmieniliśmy sposób połączenia pompy do wody z rurą. I niestety gdzieś delikatnie zasysamy trochę powietrza. Najbardziej podejrzany jest odcinek rury ssącej oklejony na zdjęciu niebieską taśmą. Ponieważ oryginalnie ten fragment rury zanurzany jest w wodzie, to może okucie rury nie jest ( bo nie musi ) wystarczająco szczelne?
Na koniec zagadki. Pierwsza łatwa - co to za roślina?
Druga jest niewiele trudniejsza - co to jest ? ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)