Rekordowo niskie stany wody w Wiśle. Odkąd tu przyjeżdżamy, takich płycizn nie widzieliśmy.
Ogródek nie znika, a wręcz przeciwnie - roślin przybywa. Na pierwszym planie uprawa ziemniaków w donicach ;)
Dynia Hokkaido późno wystartowała, ale rośnie w tempie ekspresowym.
Cebule tulipanów i szafirków, które przez nieuwagę ( czyli brak czasu ) dopiero teraz wykopaliśmy. Przeschną trochę do jesieni i znowu będą zakopane ...
Teoretycznie wrotycz odstrasza komary, kleszcze i mszyce. A tu proszę, stado mszyc na ... wrotyczu właśnie ;)
Zbiory z tego tygodnia. W zasadzie możemy nie robić zakupów w warzywniaku.
Na koniec zagadka: jaki iloraz inteligencji ma ktoś, kto wyrzucił te śmieci tuż nad Wisłą ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz