Na zdjęciu pracujący trzmiel.
Słoneczniki pięknie wyrosły i są ozdobą warzywnika. Trwają spory, czy ziarno słonecznika przeznaczyć na konsumpcję natychmiastową czy pozostawić do zimy dla sikorek ;)
Mocno wyschły kabaczki...
I ziemniaki w donicach.
Z powodu suszy na drzewach owocowych i krzewach jest mało owoców. Ptaki podjadają słodkie pomidory ;)
Pomimo małej ilości wody papryka obficie owocuje.
Świetnie wyglądają owoce winorośli - tej, którą odziedziczyliśmy po poprzednich właścicielach. Trochę zadbaliśmy i oto proszę jakie są wyniki.
Za troskę wiosną odwdzięcza nam się jeżyna, takimi dużymi i słodkimi owocami.
Zbiory z tego weekendu ;)
Podczas naszej nieobecności wichura powaliła dorodnego klona. Tuż obok przyczepy...
Na koniec zagadka. Tak się miło złożyło, że w czasie naszych odwiedzin na farmie odbywał się odpust w miejscowej parafii. Wszystko wyglądało tak samo jak rok temu, dlatego nie publikujemy zdjęć. Ale dla dociekliwych mamy zagadkę: w prawym dolnym rogu zdjęcia leży odpustowy smakołyk. Co to jest, z czego się to robi i skąd pochodzi nazwa smakołyku?
Czy to jest Pańska skórka?
OdpowiedzUsuńO! Nadspodziewanie dobrze ;) A dalsza część zagadki? Bo to za mało na lody...
OdpowiedzUsuń