niedziela, 29 marca 2020

Wiosna!

                                                                                                                         foto by MoT

Zachód słońca nad Wisłą.
Pychówki pozostały na wodzie przez cały sezon "zimowy". I przez cały sezon pływały !!



W leśnej bazie zakwitły forsycje. Kwiaty są lekko zniszczone przez nocne mrozy ( nawet do - 8C  ), które pojawiały się w ubiegłym tygodniu.



A na farmie kwitną takie oto piękne dzikuski ;)



Pracowicie spędziliśmy całą sobotę. Zasady permakultury wprowadzamy wokół dereni. Ściółkujemy grubą tekturą - to zapora przeciw trawie i chwastom oraz magazyn wilgoci, na wierzchu wysypujemy zrębki z gałęzi - to magazyn wilgoci i... ozdoba.



Efektem zastosowanej metody ma być brak trawy wokół dereni i utrzymywanie wilgoci w glebie. Sprawdzimy ;)























Na koniec zagadka. Jeszcze raz z nasionami ale... one są tak podobne do koronawirusa...
Posialiśmy sałatę, pietruszkę, koperek i .... co jeszcze posialiśmy???

poniedziałek, 23 marca 2020

Pierwszy dzień astronomicznej wiosny

W czasach przed pandemią, w pierwszy dzień wiosny, dzieciaki uciekały ze szkoły na wagary. My zrobiliśmy małe wagary od dobrowolnej kwarantanny domowej i pojechaliśmy na farmę. Bez wchodzenia do sklepów i bez zaglądania do sąsiadów. Tylko dom - samochód - farma - samochód - dom ;) 
Nakarmiliśmy nasze "bezdomne psy". Czekały na nas przed bramą. Radość powitania po 2 tygodniach była wielka ;)




Okazało się, że nie wszystkie krokusy zostały zjedzone - kilka cebulek przetrwało i teraz pięknie zakwitły.



Zakwitły pigwowce. Co z nimi będzie, jak w nocy przyjdzie solidny mróz ?




A tak wygląda zasadzony jesienią czosnek ;)



I jeszcze jeden sukces - gałązki derenia wsadzone do ziemi wypuściły paki! Może z połamanych gałęzi wyhodujemy sadzonki?



Powoli zaczynamy wdrażać w życie szeroko rozumianą permakulturę. W uprawie roślin nie przekopujemy gleby - napowietrzamy i rozluźniamy glebę poprzez wbijanie wideł. Nie przewracamy gleby "do góry nogami".


 
Następnie dosypujemy jedno calową warstwę kompostu i wyrównujemy powierzchnię grabiami.



I sadzimy cebulę. Używając nazewnictwa rembudowego, sadzimy "w karo".



A tu siejemy marchewkę... 



Rozpoczęliśmy rozbiórkę fundamentów i posadzki starej wiaty. Poprzedni właściciel zadbał, żeby było to trudno rozbieralne - wszystko zrobił lane z kutym ;) A i natura dołożyła coś od siebie - w betonowe pale fundamentowe powrastały korzenie. 





 W międzyczasie przyjechał obornik. Ale... został wyrzucony w najmniej spodziewanym miejscu. Wielka maszyna podjechała, wysunęła łychę nad ogrodzeniem i... bum! Zamiast kończyć rozbiórkę fundamentów taczkowalismy obornik ... na zewnątrz, za bramę, na wcześniej przygotowane miejsce. Na miejsce, które traktor załadowany tymże obornikiem mijał...
Na koniec zaczął padać pierwszy śnieg tej wiosny i trzeba było wracać do Wawy.
























Czas na zagadkę. Posialiśmy marchewkę i... no właśnie, co to za nasiona ?  

niedziela, 15 marca 2020

Warszawa w czasach pandemii.

                                                                                                                                            Foto by AgS
Koronawirus dotarł do Warszawy. Kto może pozostaje w domu na dobrowolnej kwarantannie. Świat oglądamy przez okno. I przez monitory naszych komputerów.



                                                                                                                                            Foto by AgS
Zupełnie pusta Marszałkowska !!























Na Bielanach słonecznie i bezludnie...

niedziela, 8 marca 2020

8 marca

Mała Holandia ;) 
Najlepsze życzenia i wiosenne kwiaty dla wszystkich Pań w dniu ich święta !!



Bardzo pracowita sobota za nami. Stara wiata, którą zbudował jeszcze poprzedni właściciel, znalazła nowe miejsce. Chwilowo chroni przed deszczem materiały na nowe skrzynie do ogródka. W przyszłości będzie drewutnią?


 
Wiata po przeniesieniu została solidnie zakotwiona. Żeby wiatr nie przeniósł jej do sąsiada ;)



Sfora nad Wisłą. 























Na koniec zagadka - czyj to trop?

poniedziałek, 2 marca 2020

Koniec zimy?

Zapanowała nietypowa jak na zimę pogoda - w nocy mały przymrozek, w dzień +10, czasami pada. Czy nadszedł już czas na pierwsze wysiewy? Z tym dylematem wybraliśmy się na wycieczkę do polskiego zagłębia truskawkowego i tam zrobiliśmy prezentowane zdjęcie ;)










W drodze na truskawkowe pola ;) 
                                                                                                                           Foto by MoT




A na farmie coś wyżera liście i kwiaty krokusów.  Jakie stworzenie jest krokusożerne? 




Na Małym Starorzeczu pojawiły się łabędzie. Ale raczej nie przyleciały - one zimowały nad Wisłą. Jeden jest jeszcze za młody na długie loty.



Bandito wykorzystał nieuwagę Bolka i chwilowo wyleguje się na słomie ;) Ale jest czujny!



W czasie długich zimowych miesięcy ( żart ;)  ) , pogłębiliśmy wiedzę na temat permakultury i uprawy warzyw bez przekopywania gleby. Do realizacji nowych pomysłów potrzebujemy duuuużo kompostu. Jednym ze sposobów pozyskania kompostu będzie przekompostowanie obornika. 
Na zdjęciu ściółkowanie tekturą pod pryzmę świeżego obornika.




Na tekturę wysypaliśmy mokrą słomę - też zostanie przekompostowana. Dostawa obornika w nadchodzącym tygodniu !




Na koniec prezentujemy zwycięzców konkursu-zagadki z Lasku Bielańskiego. Wytrwale szukali kapliczki na drzewie i oto znaleźli, przysłali zdjęcie. Gratulujemy i zapraszamy na lody.