Nad farmą przeszła gradowa burza i niestety, spowodowała szkody.
Podziurawiony liść rabarbaru.
"Odstrzelony" młody pęd ogórka.
Odcięta łodyga pomidora. Ale widać już, że pojawiły się nowe pędy - jeszcze będą zbiory ;)
Podziurawiona plandeka nad Moją Małą...
Na dziś ostatnia przykra informacja - zbiornik na wodę, który pracowicie wypełnialiśmy deszczówką zbieraną do wiader, przewrócił się. Raczej nie od gradu, bo ważył już
około 700 kg. Zbiornik pomagali napełnić Aga, Ania, Krzyś, Michał i gość specjalny Paweł ;)
A teraz już dobre informacje. Z końca Polski przywieźliśmy nowe, wspaniałe, żółte canoe. Próbne pływania po starorzeczu i po Wiśle już się odbyły, jest lepiej niż oczekiwaliśmy. Zdjęcia z pływania w następnym odcinku ;)
Na farmie zakwitły i zapachniały jaśminy. Cud - miód - ultramaryna ;)
Czosnek Harnaś ma już spore główki. Rozpoczęliśmy konsumpcję młodego czosnku - zapach jest intensywny, ale smak znacznie łagodniejszy od czosnku "w suchych główkach".
Dotarła do nas prośba o zagadki zoologiczne. Mamy taką: co robią te ślimaki? ( w ilości 4 szt. )
Druga zagadka jest łatwa: co to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz