Weekend rozpoczął się od duuuuużego spóźnienia, na farmę dojechaliśmy późnym popołudniem. I zebraliśmy owoce pigwowca japońskiego, chyba w ostatnim momencie, bo zaczęły opadać i gnić w trawie.
Wzeszła rzodkiewka posiana w zeszłym tygodniu ;)
Pod wiatą pojawił się nowy nabytek - ogrodowy stół z krzesłami. To właśnie przy tym stole spędziliśmy dużą część niedzieli, opętani wielkim lenistwem ;)
Na koniec zagadka : co to jest?
Elektryczny eliminator komarów i innych owadów?
OdpowiedzUsuńDobra odpowiedź. Nam zależało na eliminowaniu komarów, ale okazuje się, że urządzenie jest wyprodukowane do eliminowania much w oborach i stajniach ;)
OdpowiedzUsuń