Spacer nad Wisłą. Niech was nie zwiedzie słoneczna pogoda. Jest listopad i jest chłodno, nawet bardzo chłodno. Nadchodzą jesienne chłody.
Na łąkach pozostały śmiecie, które przypłynęły w czasie ostatniej powodzi. Woda wlała się na łąki przynosząc śmiecie i szybko opadła. Śmiecie pozostały.
Na farmie nadal rosną rzodkiewki. Taki rzodkiewkowy bukiet zebraliśmy ;)
Spuszczenie wody z instalacji w przyczepie była prostsza. Wystarczyło otworzyć zawory widoczne na foto, otworzyć elektrozawory w zlewie i w łazience i... woda sama opuściła przyczepę ;) ;)
Wodę z prowizorycznej instalacji wodociągowej ( to jeszcze pozostałość po poprzednich właścicielach ... ) wypychaliśmy sprężonym powietrzem. Mokra pielucha świetnie sprawdziła się jako uszczelka ;)
Święto 1 listopada w tym roku obchodziliśmy 8 listopada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz