sobota, 29 kwietnia 2023

Dom nad Wisłą. Stan "0"

 Szybko powstały ściany fundamentowe. I dokładnie. Zmierzona różnica długości przekątnych to 1 cm ;)




Ściany fundamentowe pokrywane są dwoma warstwami dysperbitu. To zabezpieczenie przed nasiąkaniem wodą, która może pojawić się w gruncie.




W poprzednim odcinku pokazaliśmy spawanie bednarki do zbrojenia ław fundamentowych. Te wąsy zostały połączone z otokiem z bednarki rozłożonym wokół budynku.




Łączenie bednarki za pomocą łącza krzyżowego.





Dla zwiększenia skuteczności działania uziemienia zostały wbite dziesięciometrowe szpilki.




I połączenie szpilek z otokiem.




Ściana fundamentowa została obłożona od zewnątrz wodoodpornym styropianem o grubości 20 cm. I na nim umocowana została folia kubełkowa - to dodatkowa ochrona przed zawilgoceniem fundamentów.




W trakcie tych ostatnich prac mierzyliśmy spadki terenu wokół budynku i... okazało się, że niezbędne będzie delikatne podniesienie poziomu "0" budynku. Dołożona została jedna warstwa bloczków betonowych. Pozwoli to w przyszłości uniknąć sytuacji, kiedy woda spływająca z górnej części farmy zalewałaby dolny stopień schodów. Po wszystkich pracach fundament wyglądał tak:




Zasypywanie fundamentów. To następny etap prac.




Prace rozpoczęły się z jedną koparką. Stale dowożony był specjalny piasek zasypowy, w porcjach po 20 ton ;)




Wewnątrz budynku piasek był zagęszczany warstwami po około 30 cm.




Ze względu na szczupłość miejsca ;) niezbędna okazała się druga, mniejsza koparka.




Po usypanej piaskowej rampie, mniejsza koparka wjechała do wnętrza budynku i przerzucała piasek.




I obie koparki pracowały przy wypełnianiu fundamentu piaskiem.



A zagęszczarka zagęszczała i zagęszczała...




Tak wyglądał fundament po zasypaniu piaskiem i zagęszczeniu.





Ten pięknie ubity piasek rozkopali hydraulicy, którzy przyjechali ułożyć kanalizację.




Wyjście kanalizacji z budynku w kierunku przyszłego zbiornika na ścieki.




Podejścia kanalizacyjne w przyszłym pomieszczeniu technicznym.




Zabezpieczone przed zalaniem betonem końcówki rur kanalizacyjnych.





I na koniec rura, którą będzie dostawało się zewnętrzne powietrze do paleniska w kominku.




Stopy fundamentowe, na których staną słupy podpierające dach nad tarasem, zostały wyznaczone w terenie.




Wykopane ręcznie otwory i budowa szalunku.




Gotowy szalunek do zalania stóp fundamentowych.




Cięcie prętów na zbrojenie.




Gięcie strzemion.




Gotowe zbrojenie w szalunku.




Drewniane słupy tarasu będą w przyszłości umocowane w ramach H. Delikatnie zostało poprawione mocowanie ram H w betonie.




W "zbrojowni" dospawane zostały długie, zagięte pręty. Wyrwanie ramy H z betonu stało się niemożliwe.




Przed wylewaniem betonu została przeprowadzona jeszcze jedna ciekawa czynność. W zagęszczony piasek zostały wbite krótkie pręty, które wyznaczają poziom, do jakiego należy wylać beton.




I rozpoczęło się betonowanie ;)



W pierwszej kolejności stopy fundamentowe.




Ramy H zostały zatopione w betonie.





Ramy H oparte zostały na odpowiedniej szerokości deskach, tak aby zamocowane w nich słupy były zawieszone tuż nad przyszłą podłogą na tarasie.




Wylewanie płyty betonowej.




Zacieranie powierzchni płyty.




A tak płyta betonowa wyglądała po zakończeniu robót.




Niezbędna pielęgnacja betonu. 




I na koniec dwie ciekawostki.

Pierwsza jest taka, że do oczyszczenia rury, którą pompowany jest beton, używana jest piłka z gąbki. Wciska się taką piłkę do podajnika, włącza pompę na biegu wstecznym, i piłka wciągana jest do zbiornika. Podróżując przez cały podajnik, czyści wewnętrzną część z resztek betonu ;)




Druga ciekawostka jest przyrodnicza. Ciężkie ciężarówki z piaskiem i betoniarki wygniatały w gruncie koleiny. Przy okazji zawalały krecie tunele. Ale dzielny krecik stale te tunele odbudowuje !!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz