Nareszcie rozpoczęliśmy budowę Domu nad Wisłą.
Zaczęliśmy od zebrania ziemi uprawnej ( humusu ).
Okazało się, że tej z tej ziemi została usypana spora górka.
I tak finalnie wyglądał wykop.
Pierwsze konkretne zniszczenia, to rozjeżdżenie terenu kołami koparki, koleiny o głębokości 30 cm i przechylony słupek wiślanej bramy. Bramę ledwo zamknęliśmy ;)
Kolejnym krokiem na budowie było wykonanie, razem z geodetą, ław drutowych ( ławic ).
Na ławach drutowych wyznaczone są osie ław fundamentowych i osie ścian, oraz poziom zero budynku.
Nasza zbrojarnia ( zbrojownia ??? ;) )
Ławy fundamentowe będą wylewane w gruncie, a nie w szalunkach. Trzeba je ręcznie wykopać.
W precyzyjnie wykonanych wykopach układane jest zbrojenie.
Zbrojenie na miejscu.
Podkładki pod zbrojeniem, które ustawiają pręty na odpowiedniej wysokości.
Do zbrojenia przyspawana została bednarka, która później zostanie połączona z otokiem i z prętami wbijanymi w grunt. Została też przyspawana bednarka doprowadzona do przyszłej elektrycznej skrzynki rozdzielczej.
Zabezpieczenie bednarki ocynkiem.
Przed betonowaniem przyjechał kierownik budowy i kontrolował jakość dotychczasowych robót.
I wreszcie przyjechała długo oczekiwana pompo-gruszka ;) Wysięgnik ma 26 m - to około 8 pięter.
Zaczynamy betonowanie.
Betonu w pompo-gruszce starczyło na połowę betonowania.
Zasilanie pompy betonem z drugiej gruszki.
Ruszyło dalsze wylewanie betonu.
I tak do końca. Okazało się, że betonu nie zabrakło, a nawet trochę zostało ;)
Po betonowaniu nastąpiło wibrowanie.
46 tonowa pompo-gruszka dosłownie zapadała się w gruncie.
A tak wygląda wjazd na farmę po wizycie betoniarzy.
Na plac budowy dotarła dostawa bloczków betonowych, piasku ( dwie frakcje !! ) i cementu.
Murowanie ścian fundamentowych rozpoczyna się od narożników.
Gotowy narożnik.
I narożnik z rozpoczętą budową ściany.
A w tak zwanym międzyczasie, na farmę przyjechała dostawa konstrukcji dachu. Elementy impregnowane przeznaczone są na dach zasadniczy. Jasne, strugane słupy i krokwie, posłużą do budowy dachów nad tarasami.
Widać że tempo konkretne narzucone, Powodzenia.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStaramy się jak możemy ;)
OdpowiedzUsuńWygląda super. Nie mogę się doczekać kolejnych relacji!
OdpowiedzUsuńJa też. Nie mogę doczekać się, co będziemy dalej robić ;)
OdpowiedzUsuń