poniedziałek, 29 maja 2017

Kulinaria.

 Piekne młode sosnowe pędy w ekologicznie czystym lesie Na Końcu Świata.



 Zbieraliśmy pędy zrywając po kilka z jednej sosenki, aby zbyt mocno nie uszkodzić drzewka.



 Wieczorem sosnowe pędy zasypane cukrem stały już na parapecie i oczekiwały na słoneczne dni.
























Ziemniaki posadziliśmy w wielkich donicach. I wyrosły. Czekamy na wykopki ;)

2 komentarze:

  1. Czyżby będzie sosnówka , naleweczka na zdrowie :) , hmm za mało pędów myślę, że wielu będzie chętnych :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw syropek pini a później faktycznie, sosnówka ;). Pierwsi chętni zostaną poczęstowani ;)

    OdpowiedzUsuń