Puste jezioro.
Pusta przystań.
Pusta śluza.
Łódki przygotowane do zimowania.
A tu jeszcze dwie nie przykryte.
Pizza powstała na Kurpiach. Ta prezentowana na zdjęciu nazywa się podpłomyk kurpiowski i można ją konsumować w zajeździe Tusinek.
Jeszcze nie widzialem pustej sluzy.
OdpowiedzUsuń;) Ja też rzadko widzę pustą śluzę. Zwykle zimą.
OdpowiedzUsuńCiekawe jest to, że przepust górny i dolny są otwarte na stałe i woda dość szybko przepływa przez śluzę. Mam nadzieję, że śluzowy czuwa i nie spuści całej wody z jeziora Nidzkiego.