Na farmę pojechaliśmy z zamiarem rekultywacji terenu po rozebranym budynku ale...
skorzystaliśmy z pierwszej ciepłej chwili i posadziliśmy bratki.
Tulipany i szafirki zaczynają powoli wychodzić z ziemi.
Na części farmy nadal leży śnieg.
Trop bażanta zmierzającego do karmnika.
Mamy dopiero koniec marca i słońce szybko chowa się za horyzontem.
Nadwiślańskie łąki znowu są wypalane. W tym roku wypalanie miało miejsce na znacznie większym obszarze niż w zeszłym roku. Trawa nie była dostatecznie sucha i nie wypaliła się całkowicie. Zaczynamy martwić się o naszą farmę, która przecież sąsiaduje z łąkami.
UWAGA: w trakcie wypalania łąk niszczone są gniazda skowronków.
Bazie do świątecznego wazonu.
Bobry ścinają drzewa na brzegach Wisły.
Jeśli dużego pnia nie można wciągnąć do wody to konsumpcja odbywa się na miejscu.
Trop dzika w galopie.
Dziki dotarły na nasz brzeg Wisły i rozgrzebują rozmarzniętą ziemię w poszukiwaniu pokarmu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz