Po wykopaniu korzeni pojawiła się dziura do samej Wisły ;)
Krzaczek znalazł nowe, bezpieczne miejsce na farmie.
Operację sadzenia bzu czarnego na farmie Bolek obserwowała z budy.
Pochłaniacze wilgoci postawione w przyczepie jesienią złapały w pułapkę sporo wody. Z obu wylaliśmy po około 0,5 litra wody.
W ramach przygotowań do wiosennej eskapady testowaliśmy małą nagrzewnicę samochodową. Przy mało sprzyjających warunkach zewnętrznych ( -2 C ) dało się w środku wytrzymać. Ale szału nagrzewnica nie robi...
Na koniec zagadka. Na wypalonych łąkach znaleźliśmy wiele takich kopczyków. Jak myślicie, co to jest ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz