wtorek, 24 września 2019

Koniec lata nad Wisłą

Przed i po wyprawie nad Bałtyk odwiedzaliśmy farmę, ale nie publikowaliśmy zdjęć. Nadrabiamy zaległości w tym odcinku ;)
 Na zdjęciu Wisła nadal z niskimi stanami wody. Jak tak dalej pójdzie, to Królową Polskich Rzek przejdziemy w kaloszach...




Na farmie czekała na nas niespodzianka - ukryte w trawie maślaki.



Mały zbiór a cieszy ;)



Zrobiliśmy szybki rekonesans w lesie ( za przystankiem, oczywiście ;)  ) i znaleźliśmy trochę dobrze ukrytych podgrzybków.



Zbiór jeszcze niewielki, ale rokowania na przyszły weekend są bardzo dobre !!



Na grządkach dojrzewa papryka. Pamiętając o zeszłorocznym wrześniowym przymrozku, w tym sezonie zebraliśmy paprykę już teraz ;)




 Pomidory też zebraliśmy, na wszelki wypadek.




Oto zbiór z ostatniego tygodnia.



A to sprzed tygodnia ;)



W starej bazie zgromadziliśmy bukowe drewno na zimę.



A z nowej bazy, czyli z farmy, odebrano eternit z rozebranego dachu. ( po półtora roku oczekiwania... ) I okazuje się, że firma odbierająca eternit nie przetransportowała go wprost do utylizacji. Najpierw zrobiła zapasy z całej gminy w jednym miejscu i... ciekawe co będzie dalej.



W naszej wiosce działa Lokalny Artysta. Tworzy z drewna przedmioty ozdobne i użytkowe.



Dobrana para ;)























Na koniec zagadka - co to jest i do czego służy?

4 komentarze:

  1. Gotowane pomidory, służą do jedzenia!
    Można też z nich zrobić ketchup, przecier, leczo albo inny przetwór na zimę. Albo zupę pomidorową z ryżem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadza się, gotowane pomidory, z których po długim, długim odparowywaniu powstał pyszny przecier. Lody w Baśniowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już chyba drugie lub trzecie obiecane na tym blogu ;)

      Usuń
  3. Wystarczy odebrać wygraną ;) Nikt się nie zgłasza, wygrane talony na lody czekają i czekają.

    OdpowiedzUsuń