Zbliża się najkrótszy dzień w roku. Szybko zapada zmrok.
Na zdjęciu droga przez naszą wioskę.
Po powrocie do Warszawy przeżywamy "świetlisty" szok ;)
Tak bardzo spodobało się nam ściółkowanie, że pokryliśmy słomianą sieczką jeszcze dwie skrzynki. W tych dwóch skrzynkach pod ściółką rozłożyliśmy przekompostowany obornik. Wujek Google mówi, że to uczyni w naszych skrzynkach raj dla roślin. Zobaczymy ;)
Następny eksperyment - wysialiśmy nasiona pigwy, dostane od pana Janusza C. W innej skrzynce wysialiśmy nasiona pigwowca, które dostaliśmy od Darka J., który dostał je od pana Józefa G., który...itd
Na farmie na stałe zameldował się Fred. Szukamy dla niego domu, może ktoś nam pomoże?
W centrum naszej gminy jest sklep ogólnospożywczy, w którym można dostać kości po rozbiórce mięsa. Takie kości przywieźliśmy dla naszych ulubieńców. I okazało się, że Bandito ( jak sama nazwa wskazuje ) odebrał Bolkowi i Fredowi przysmaki i... nie mógł ich gryźć bo musiał je strzec ;) ;)
Nikt nie odpowiedział na zagadkę z zeszłego tygodnia. Oto odpowiedź - duża buda. Jest jeszcze w trakcie realizacji. Budowniczowie to Aga I Krzyś ;)
Czas na nową zagadkę. Łatwą ;)
Po co do kompostownika wrzucamy tekturę?
Bo i tak nie ma szans na drugie życie, więc niech przynajmniej rozłoży się w kompoście i posłuży w ten sposób, zamiast zanieczyszczać planetę gnijąc na wysypisku?
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że tektura ( a raczej celuloza ), daje życie. Otóż dżdżownice do rozmnażania potrzebują celulozę. Budują z nich kokony, w których znoszą jaja ;) Jeśli chcemy ściągnąć do kompostownika dżdżownice, dostarczamy celulozę w postaci tektury, żeby mogły rozmnażać się bez problemu. I jeszcze wydajniej pracować w kompostowniku ;) ;)
OdpowiedzUsuń