Nadal szaro i buro nad Wisłą. Czy jeszcze zobaczymy śnieg?
Przywieźliśmy na farmę nową skrzynię, znacznie większą od poprzednich.
Zrobiliśmy przymiarkę - pasuje ;). Najprawdopodobniej w tej skrzyni rozpoczniemy uprawę roślin w glebie bez przekopywania. Ale to dopiero na wiosnę.
A jak już przy skrzynkach jesteśmy to mamy pewne spostrzeżenie - jakiś zwierz wykopał z grządki, posadzony jesienią, czosnek. Ziemia jest w tej chwili zmarznięta i nie mogliśmy sprawdzić, czy coś tam jeszcze zostało...
Sikorki karmimy pestkami słonecznika i czasami słoniną.
Na zdjęciu widoczne są ślady sikorkowych dziobów na dopiero co powieszonym plasterku słoniny.
Wycięte w zeszłym tygodniu krzaki przerobiliśmy na trzy wiadra zrębek. Zaczynamy gromadzić zrębki, żeby w sezonie ogrodniczym móc je użyć do ściółkowania.
Na farmę dotarła bela słomy. Na wiosnę słomę użyjemy do ściółkowania grządek. A teraz psy mają nowy obiekt do obwąchiwania.
Za słomę dziękujemy Kamilowi.
Na koniec zagadka : gdzie tak pięknie pozują koty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz