wtorek, 21 kwietnia 2020

Ostatni taki weekend

To chyba już ostatni nielegalny weekend na farmie. Od poniedziałku będzie można wyjść z domu i udać się do lasu. I całkiem legalnie pojechać na farmę. Dlaczego nie można było tego robić dotąd, kiedy w Polsce było mniej zakażonych? Tego to nie wiedzą nawet najtęższe głowy.  Kaprys taki ?
Na zdjęciu montaż nowych skrzynek na warzywa. Pod czujnym okiem sfory ;)



Pomalutku z ziemi wychodzi rabarbar.



Wzeszły buraczki !!
Ale nie pokazała się marchewka i pietruszka. Chyba będziemy ponownie siać ;)



Liście znacząco wypuszczają hortensje pnące, posadzone w zeszłym roku wzdłuż "ślepej" ściany sąsiada.



Przyszła pora na drobne naprawy w przyczepie. Drzwi do łazienki "same" odeszły od ściany. Okazało się, że wkręty ledwo trzymały w cienkiej sklejce. Naprawiamy przez wypełnienie otworów drewnem ( zapałki + wikol ) i ponowne wkręcenie ... wkrętów ( masło maślane ;)  ) Powinno być jak nowe z fabryki.


 
W starodawnej toalecie ( sławojce - czy ktoś wie, skąd to określenie ? ) próbowały przezimować osy. Ale niestety coś uszkodziło gniazdo i prawdopodobnie skonsumowało mieszkańców.























Jedna zagadka już była - skąd wzięła się nazwa sławojka. Druga zagadka dotyczy rośliny ze zdjęcia - co tak pięknie kwitnie na farmie? ;)

2 komentarze:

  1. Nazwa pochodzi od imienia Składkowskiego, który jako pierwszy określił potrzebę narodu aby mieć porządne miejsce odosobnienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze! I pomyśleć, że było to zaledwie 90 lat temu. Wcześniej ludność chodziła po prostu za stodołę ;)
    Po pandemii lody się należą.

    OdpowiedzUsuń