środa, 15 kwietnia 2020

Wielkanoc 2020

W tym roku Święta Wielkanocne były zupełnie inne niż zwykle. Pandemia i związane z nią zakazy przemieszczania i spotykania praktycznie zlikwidowały atmosferę Świąt...



Całe szczęście, że mogliśmy( ? )  pojechać na farmę.I pospacerować brzegiem Wisły ( nie po bulwarach !!!! ).



Słoneczna i ciepła pogoda skończyła się w poniedziałek. 



 Nad Wisłą stanął stół z wielkanocnymi potrawami.



Żur domowej roboty. Prawdziwy. I mocny !



Żur tradycyjnie podgrzewany był nad ogniskiem ;)



Psy dostały w Wielkanocnym prezencie środek na kleszcze i szaszłyki na pocieszkę.



Nie wiadomo, czy powinny w ogóle coś dostać, bo nie dopilnowały jakiegoś zwierza, który w starej wierzbie zrobił sobie norę. Co to może być?



A na farmie zaczynają kwitnąć tulipany ;)



I kasztanowiec wypuszcza pierwsze liście.



Na koniec zagadki. Najpierw łatwa : co tak ładnie wzeszło na naszej grządce?























Zagadka druga: co tak pięknie kwitnie w zaroślach nad Wisłą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz