Na farmie pięknie przebarwiają się liście sumaków. Żal byłoby nie pokazać...
I jeszcze taki widoczek ;)
Dni są ciepłe i słoneczne. Na rozchodnikach pojawiły się motyle.
Ślimaki szukają schowka na zimę. Nie lubimy ich, bo pożerają nasze uprawy, ale na zimę schronienia udzielimy. W komorze wodomiaru.
W tym sezonie mamy małe zbiory pigwowca - pamiętacie pewnie, że największy krzak był przesadzany wiosną i niestety, nie wydał owoców.
Na małych krzaczkach było mało owoców, ale słoik udało się zapełnić.
Pod liśćmi i w wysokiej trawie wyrosły taaaakie cukinie.
Powoli czyścimy już ogródek. W skrzyniach pozostały już tylko pory, selery, marchewka i pietruszka. I oczywiście rzodkiewka !
Na farmę dowieźliśmy nowy, świeży nawóz. Mieszanka podłoża pieczarkowego z torfem i gliną. I ten piękny zapach...
I najważniejsza wiadomość: znak nadal stoi !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz