W sobotę nad ranem spadł pierwszy, "konkretny", śnieg. Na samochodach utrzymał się do południa.
W naszej wiosce śnieg szybko się roztopił. Pozostała szara rzeczywistość.
W jednej ze skrzyń do uprawy warzyw okoliczne koty zrobiły sobie toaletę. Czy ktoś zna dobry sposób na zniechęcenie kociarni do przebywania w naszym ogródku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz