Nad Wisłą śnieżne zaspy a na Wiśle kry. I ogonek Bolka w dolnym prawym rogu ;)
Pychówka nad Małym Starorzeczem przykryta śniegiem. Po zamarzniętym starorzeczu chodzą "na skróty" psy i bażanty.
Tropy pozostawione w głębokim śniegu trudno jednoznacznie zidentyfikować. Jakie zwierzę biegało nad Wisłą?
Dokarmiamy wiewiórki - przynajmniej taki mamy zamiar. Miska z orzeszkami postawiona jest na zaśnieżonym stole, żeby wiewiórki pozostawiły ślady swojej obecności.
Zaprzyjaźnionym kotkom zrobiliśmy niespodziankę - dostały wędzony przełyk wołowy. Miały tylko trochę przyjemności - przełyk skończył w przełyku Budrysa ;)
Alfred dostał suchy chleb - nikt mu nic nie odebrał bo wszyscy się go boją...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz