piątek, 18 czerwca 2021

Pada, nie pada...

 W tygodniu było słonecznie i upalnie. W weekend standardowo padało. Na chwilę pojawiało się słońce i znowu padało...

Na zdjęciu nasz "lasek" tuż po kolejnej ulewie.















Deszcz przyda się w naszym ogródku. Po suchym tygodniu odżyły sałaty.















I nagle ! wyrosły pierwsze cukinie.















Dość przypadkowo okazało się, że nasz okazały czosnek jest zaatakowany przez szkodniki, które powodują gnicie cebul. Całą uprawę wyrwaliśmy z ziemi, niestety duża część była do wyrzucenia.

Na zdjęciu pierwsze wyrwane czosnki, zdrowe i dobrze wyglądające ;)















Zaczęliśmy zbierać i suszyć zioła - miętę i melisę. Pergola, po której ma się wspinać ozdobna fasola, jest jeszcze pusta i służy za wieszak do ziół.















Zrobiliśmy pierwsze w tym roku ogórki małosolne ;) Chrzan i czosnek z ogródka, koper suszony jeszcze z zeszłego roku a ogórki ze straganu. Naszych własnych jeszcze nie ma.















Tuż za "wiślaną" bramą wyrosło wiele krzaków dzikiej róży. Niektóre zaczynają zakwitać i pięknie pachną. Jest pomysł, żeby jesienią część krzaków wykopać i posadzić wzdłuż ogrodzenia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz