niedziela, 26 maja 2019

Wielka woda

Przypłynęła wielka woda. W sobotę po południu już tylko centymetry dzieliły Wisłę od wylania się na łąki.




Kładka nad "zdrojem" w sobotę była na poziomie wysokiej wody.




W niedzielę rano kładka była całkowicie i głęboko pod wodą. Zdezorientowane psy wpław próbowały do niej dotrzeć ;) ;)





Wisła rozlała się na łąki.




Przed farmą zakwitły dzikie róże.




Najokazalej wyglądająca skrzynka z warzywami - cebula + marchewka  ;)




W donicach pojawiły się ziemniaczane krzaczki.




W spadku po poprzednich właścicielach dostaliśmy jeżyny. Nie zginęły w wysokich trawach, nie przestały rosnąć więc dostały nagrodę - takie oto podpórki.





Borówki amerykańskie posadzone jesienią mają mnóstwo owoców. Czy pozostanie tak do zbiorów ?




Drobny nieporządek w "kąciku ogrodnika" ukryliśmy za takim oto płotkiem z palet ;)




Mszyce atakują.




A to kalina, też spadek po poprzednich właścicielach. Po przycięciu i nawożeniu zaczął kwitnąć.































Na koniec zagadka - co to za kwiat ?

3 komentarze: