środa, 5 sierpnia 2020

Jeszcze trochę Mazur

W sobotę odwiedziliśmy Mikołajki. Dokładnie w miejscu, gdzie stoją zaparkowane Omegi, powinna być zacumowana barka ze sceną 42 Festiwalu Piosenki Żeglarskiej. Niestety, pandemia wykluczyła imprezy masowe. To znaczy, wykluczyła zorganizowane imprezy masowe. Te niezorganizowane, czyli tłumy ludzi bez masek, spokojnie tłoczą się w każdym zakątku Mikołajek...



 Mikołajki zmieniają się.  Na lepsze !  Całkowicie nowa miejska keja ( dawna "betonka" ) oraz super nowoczesne pomosty z pełną infrastrukturą.



A w naszej przystani cicho i trochę pustawo. Widoczny na zdjęciu "cypelek" ( załoga MM wie najlepiej o co chodzi ;)  )  oblegany przez weekendowych żeglarzy.



Ten sam widok następnego dnia rano. Na tzw. "patelni" zalega jeszcze mgła.



Noc w naszej przystani. I pełnia księżyca ;)



Mazurski las.  



Młody mazurski las.



Widok z mazurskiego ;) lasu na naszą przystań. Na wodzie, pod żaglami, zaprzyjaźniona łódka. Czy ktoś potrafi ją rozpoznać ?



Najlepsze na świecie pierogi z mazurskich jagód. Wiadomo gdzie.























A tymczasem na farmie rośnie mały MELON !

2 komentarze: