Burze i deszcz przybyły za nami z Mazur nad Wisłę.
Pomimo niskiego stanu i niewielkich wahań poziomu wody w Wiśle, brzeg jest podmywany.
Zapora przeciw podkopom pod ogrodzeniem znowu została rozebrana. O prace destrukcyjne podejrzewamy psy sąsiadów, które przeskakują do nas ponad ogrodzeniem ( skaczą z daszku budy ) ale w drugą stronę mogą przedostać się tylko dołem.
Kabaczki nadal owocują.
Na koniec niespodzianka: myśleliśmy, że lekko zasuszona datura nie zakwitnie w tym roku. A tu proszę, pojawiły się kwiaty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz